“Sztuka obsługi penisa”, czyli przychodzi facet do seksuologa z penisem i mówi, to niech Pan z nim coś zrobi a ja poczekam na korytarzu.
Mężczyznę pod względem seksualności postrzega się jako automat, którego potrzeby ograniczają się do tego że albo chce, albo chce bardziej. Wynika to z tego, że w wieku 16-25 lat 80% mężczyzn wykazuje się tzw. automatyzmem seksualnym, czyli wzwodem na życzenie albo i bez. Głównym problemem jest tzw. syndrom kelnera, że zanim doniósł to rozlał czyli przedwczesny wytrysk (ten problem tyczy się też starszych mężczyzn po przerwie czy z nową partnerką). Po 25-30 roku życia, męska seksualność zaczyna się zmieniać. Libido maleje (choć nie jest to reguła) nabieramy doświadczenia i łatwiej jest donieść, ale potem okazuje się że wzwodu na zawołanie czy widok seksownej bielizny nie ma i trafiamy do seksuologa “problemami z erekcją”.
